Nie ukrywam, że ostatnie wypowiedzi Autumm (włącznie z wyciągnięciem części mojej PW na publiczny wątek dla udowodnienia swojego punktu widzenia) podniosły mi temperaturę do punktu wrzenia, a potem jeszcze trochę. Asmo wie, o co chodzi, czytał moje odpowiedzi na jego SMSy.
Żeby podsumować - faktycznie popełniłem na doku błąd, bo nie zauważyłem, że wraz z odpisem Autumm poleciała w komentach deklaracja akcji. Wyjaśniłem Autumm na PW, z czego to wynikło (szkoda, że akurat to nie ujrzało światła dziennego). Cała reszta była nikomu niepotrzebnym flamewarem.
Po przemyśleniu sytuacji - z mojej strony spokój. Nie ma co się żreć. Ja popełniłem błąd, Autumm zareagowała trochę zbyt żywiołowo, reszta graczy wylała trochę oliwy na wzburzone fale i - jak to ujął Clutterbane - jest git. Przepraszam z mojej strony wszystkich, których te negatywne emocje dotknęły. Wracamy do gry.
Autumm, jeśli chcesz na spokojnie pogadać, to zapraszam na PW - obiecuję, że się nie wścieknę
Tylko nie wyciągaj mnie znowu z priva na public, OK?
Poza tym, tak jak powiedziałaś - lecimy dalej z grą, nie ma to tamto
Tholrak też jest praworządnym, do tego nawykłym do rozkazywania oficerem, i tak samo wymaga posłuchu i szacunku do siebie - Eol mu jej nie okazał i stąd taka, a nie inna reakcja krasnoluda. Na razie Tholrak w umiarkowanie złośliwy sposób, acz bez epitetów, skomentuje przechwałki Eola (zaraz to napiszę na doku) i zakończymy ten standoff
A potem pogada z elfem o interesach - wzmianka o udziale w łupach też lekko obudziła ciekawość krasnoluda.
Pozostaje nam decyzja, co robimy po rozmowie. Padają pomysły, żeby cisnąć do tamy. Jaskinia z platformą, jak sądzę, już nieaktualna?