Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-09-2017, 06:09   #10
Avdima
 
Avdima's Avatar
 
Reputacja: 1 Avdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputację
Koboldzica oblizała się na widok przywołanego ptaszyska. Taka magia to dobra magia, głodować nie będą.

- Idźmy, idźmy. Tylko ja sama. Potem się spotkamy, ale nie szukajcie. Cora znajdzie was, nie wy Corę. Cora nie ucieknie - popatrzyła w stronę Ezaha i zapiszczała cicho.

Obładowana sprzętem w którego zestaw wchodziły przynajmniej kusza, plecak, lina i łopata z łomem, postawiła na sztorc kołnierz i naciągnęła na łeb kaptur. Gotowa, przestawiała z nogi na nogę, czekając na resztę. Miała własny plan, skontaktować się z członkami gildii... tej mniej chlubnej, która nawet oficjalnie nie istnieje.
Pilnie potrzebowała informacji na temat tej całej Granari i jeśli gdzieś miałaby je uzyskać, to na pewno od nich. Nawet, gdyby wcześniej jej pomagali, informator to tylko informator i nie powinien puścić pary z pyska. Cora przynajmniej nigdy nie puściła, dopóki ktoś jej nie przycisnął i siłą nie wydusił.

Pierwszym krokiem było udać się w odpowiednie miejsce.
 
Avdima jest offline