Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-09-2017, 19:45   #150
valtharys
 
valtharys's Avatar
 
Reputacja: 1 valtharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputację
Jethro Sejan obserwował ze stoickim spokojem jak jego towarzysze planują i rozdzielają poszczególne zadania. Komputer przed nim wyrzucał coraz to nowe informacje, ale choć wzrok Inkwizytora był w jego stronę skierowany, to tak naprawdę nie przyglądał się danym. Jego głowę zaprzątały dość istotne problemy. Na tą chwilę dwa główne. Wojna domowa na Farcast oraz Kasballica.

W pierwszy problem uwikłał się również Kościół, który poprosił Sejana o mediację. Pomijając fakt, że Sejan nienawidził polityki i nie chciał brać w niej udziału, to jakiekolwiek opcje rozwiązania tego problemu prowadziły do jednego. Likwidacji zarówno El Kanga jak i Eguzkine. Na taki ruch nie mógł sobie za bardzo pozwolić. Sejan przeglądał informacje dotyczące obu tych osób, i choć ich dossier nie było pełne to powoli widział pewne rozwiązanie. Wymagało to jednak zmian. Dość sporych zmian, lecz były one z pewnością do zaakceptowania. Zaczął powoli pisać oratio, jakie zamierzał po powrocie wygłosić.

Z uwagi na obecną sytuację, która ma miejsce na Farcast, potrzebne są odpowiednie zmiany. Głębokie ale potrzebne. Obecny rodzaj sprawowania władzy pokazał, że władza w ręku jednego człowieka nie zawsze pozwala na [...]
Dlatego proponuję stworzyć radę składającą się z czterech osób, których mądrość, oddanie Imperium, wiedza będą służyć rozwojowi Farcast i prowadzeniu jej ku chwale Boga-Imperatora. To oni będą wspólnie jednomyślnym głosem prowadzić kraj oraz lud ku lepszemu jutru. Na stanowiskach seniorów widzę Gubernatora El Kanga, Cecillię Eguzkine, przedstawiciela Eklezjarchii oraz Sędziego Traggata Loege


Nie dokończył bowiem, chciał mieć chociaż szkic planu, który dostrzegł oczami duszy.

Drugi problem był właściwie banalny, bowiem Sejana nie martwiło to, że Kasballica rozszerzała swe wpływy. Póki Siemion "Szlug" Kazik był oddanym agentem, dla Ordo Sicarius był po prostu użytecznym narzędziem. Zamierzał jednak, przez Matuzalema, przekazać wiadomość Kazikowi. Jeśli dojdą go słuchy, że odwrócił się od “wiary” a jego czyny sprzeniewierzają się kodeksowi, on Sejan znajdzie go i wpakuje mu kulę w głowę. A tak, niech Kazik poszerza swoje wpływy. Być może, kiedyś przydadzą się.


Atak był szybki i prawie całkowicie skuteczny. Nie spodziewał się, że w tym podejściu schwytają Rathborne. Sejan dawno przestał wierzyć w bajki i szczęśliwe zakończenia. A jakby nie patrzeć, Olianthe już nie jednokrotnie pokazała, że jest dobrze przygotowana. Jedyne co go zaskoczyło to opcja autodestrukcji, oraz skrzynie a właściwie to ich zawartość. Matryce Apostazji, były tech-heretyckim sprzętem. Buławy szokowe, potrafiące zabrać celowi całą wiarę, pogrążając ją w odmętach depresji i odmętów. Taki ktoś staje się po prostu warzywem, nie mającym celu by żyć. Kolejny wybór, którego musiał dokonać. Spojrzał się po swoich ludziach, i przez chwilę zastanawiał się, czy wybór którego chce dokonać, nie rozdzieli zespołu. Nie stworzy podziałów między jego członkami. Wyjął ostatnie cygaro jakie miał przy sobie i zapalił.
Zawartość skrzyni komplikowała sytuację.
- Skrzynie zabieramy, zarówno cogicatory, datakryształy i buławy. Potem zdecydujemy co z nimi zrobimy - powiedział, choć okłamał ich. Na razie jednak nie miał czasu na dyskusje, a sądził, że albo Matuzalem albo Cotant będą mieli inne zdanie niż on. Chciał by Durran zbadał tą technologię, a potem włączyć do swojego arsenału. Ostatnie wydarzenia pokazały, że ich przeciwnicy rośli w siłę. Sięgali po nowe środki, i choć Imperator chroni, to jednak nie zamierzał patrzeć biernie jak giną jego ludzie. Jeżeli Durran stwierdzi, że ich posiadanie może grozić “zwątpieniem” zniszczy ją, ale póki była tylko zagrożeniem dla ich przeciwników, nie widział powodu by nie wykorzystać jej potencjału.

-Mamy pół godziny do ewakuacji. Zostało nam parę poziomów do przejrzenia. Nie rozdzielamy się. Idziemy razem - rzucił do swoich towarzyszy, a potem przełączył się na kanał vox, by móc połączyć się z innymi załogami.

-Tu Inkwizytor Sejan. Macie pół godziny by opuścić to miejsce. Jeśli jakieś grupy chcą się poddać, macie ich aresztować i zabrać ze sobą. Ci, którzy stawiają opór.. - zamilkł na chwilę -albo zlikwidować, albo zostawić. Całe to miejsce za 45 minut zamieni się w piekło. Niech Bóg-Imperator was strzeże - zakończył komunikat, bowiem wiedział, że nie wszyscy zdołają uciec.

Spojrzał się na Matuzalema i Durrana, a potem na resztę jego zespołu.
-Ruszajmy..Pół godziny a potem spierdalamy na Valkirie.
 
__________________
Dzięki za 7 lat wspólnej zabawy:-)
valtharys jest offline