Gdy ujrzałem w oku cud blondynkę, o mało co nie zbierałem szczeny z podłogi... Gdzie to takie się uchowało?! Piękna anielica, blond włosy do tego te piękne skrzydła, dziewczyna w moim typie...
-Słucham- odezwała się. Piękny głos na dodatek.- stwierdziłem.
-Dobry wieczór, szukam Orfeusza nie wie Pani, gdzie on się znajduje?-spytałem nie spuszczając wzroku z jej oczu, pięknych niebieskich oczu. |