Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-09-2017, 12:43   #112
Zapatashura
 
Zapatashura's Avatar
 
Reputacja: 1 Zapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputację
14/12

Douglas Adams - Autostopem przez Galaktykę


****** - fajnie się czytało

Któż dziś nie zna odpowiedzi na wielkie pytanie o sens życia, wszechświata i całą resztę? Wszyscy wiedzą, że brzmi ono 42 i wiedzę tę zawdzięczają właśnie Adamsowi.

Autostopem przez Galaktykę to pierwsza część pięcio-książkowej trylogii (przyjmijcie to na wiarę) o nazwie Autostopem przez Galaktykę (nie zastanawiajcie się nad tym zbyt intensywnie) i jest dzisiaj niekwestionowaną klasyką SF. Opowiada o perypetiach Artura Denta, któremu rada miejska zdecydowała się zburzyć dom, ponieważ przeszkadza w poprowadzeniu autostrady. Artur naturalnie mógł zgłosić swoje zażalenie na tę decyzję, gdyby zadał sobie wcześniej trud zapoznania się z uchwałami rady miejskiej, opublikowanymi w piwnicy miejscowego biura planowania. Szczęśliwie Dent nie musi sobie długo zaprzątać głowy tą życiową tragedią, ponieważ kosmici wkrótce anihilują Ziemię, aby zrobić miejsce na galaktyczną autostradę. Ziemianie naturalnie mogli zgłosić swoje zażalenie na tę decyzję, gdyby zadali sobie wcześniej trud zapoznania się z uchwałą galaktyczną obwieszczoną na Alfa Centauri.
Książka byłaby naprawdę krótka, gdyby się na tym kończyła, lecz dzięki swojemu sąsiadowi Fordowi Prefectowi (który przypadkowo jest kosmitą), Artur łapie galaktycznego stopa i wszystko staje się jeszcze bardziej szalone.

Książka kipi wprost od absurdalnego, angielskiego humoru, który jest jej główną reklamą. Jeżeli ktoś lubi taki typ humoru, to i polubi książkę, która wchodzi bezboleśnie jak dobry drink. Jeżeli jednak ktoś, z jakiegoś przedziwnego powodu, liczy na twarde SF to się bardzo szybko przeliczy. Kolejne strony to gag za gagiem, pokręcona fabuła, która nie poddaje się takim trywializmom jak logika i postaci, których głównym celem jest wzbudzanie uśmiechu na twarzy czytelnika. Po Autostopem... warto złapać, gdy chce się trochę poćwiczyć mięśnie przepony.
 
Zapatashura jest offline