20-09-2017, 15:33
|
#29 |
| Kiwała głową w niemałym szoku, wysłuchując odpowiedzi na salwę pytań, którą potraktowała mężczyzn. Nie mogła uwierzyć, że była świadkiem przedstawienia. Zrobiłoby jej się głupio z powodu jej reakcji, gdyby nie fakt, że przedstawienie to było perfekcyjnie zaplanowane i odegrane, nie pozostawiając cienia szansy na domyślenie się prawdy. Nie rozumiała, czemu nie mogła przestać się uśmiechać. Słysząc ich powody do zamieszkania w lesie, zrozumiała. Zrozumiała, że gdyby Lorien nie znalazła jej, leżącej nieprzytomnie na drodze, mogła równie dobrze skończyć jak ci przed nią.
- Ja... Umm... Ja dobrze panów rozumiem. Przed kilkoma laty sama uciekłam od życia jako uzdrowicielka w Cidaris, od ojca, od ludzi... – Zawiesiła głos i spojrzała w oczy Veerilowi. Zastanawiała się, czy jest tutaj z podobych jej powodów. – Również dla mnie las jest domem. – Dodała, uśmiechając się szczerze. – Mam na imię Fika. Cieszę się, że was poznałam.
Uznała, że zignoruje usłyszaną informację, o rzekomym szefie szefów. O nie do końca ludzkim szefie? Nęciło ją z lekka, aby pytać dalej; wolała jednak dać rzeczom czas. Nie musiała wiedzieć teraz.
Wyciągnęła ze swojej torby mały notes cienko oprawiony brązową skórą i ołówek. Zaczęła pospiesznie szkicować znany jej teren. Zaznaczyła karczmę i miejsce, w którym doszło do inkursji. - Moglibyście nanieść na moją mapkę wszystkie punkty powiązane z podszywaczami, jak skończę? – Spytała, nie unosząc głowy znad notesu. Gdy odpowiedziała jej cisza, zerknęła na mężczyzn. Blondwłosy stał nieruchomo i wpatrywał się w dal za nią. Odwróciła się i wytężyła wzrok.
- Co...? – Przed karczmą pojawiła się sylwetka. Jeśli jej elfie zmysły jej nie zawodziły, była to sylwetka w pełnej zbroi. Odwróciła wzrok i pytająco spojrzała na Bjornara
i Veerila.
– Macie tam jeszcze jakichś ludzi? Powinniśmy zobaczyć, co tam się dzieje?
Zaniepokojona schowała notes i sięgnęła do łubii. Odpięła jej metalowe zatrzaski, a z kołczanu wyciągnęła dwie strzały, odruchowo sprawdzając ich opierzenie.
- Jeśli mam się przydać w walce, to jedynie z daleka. Albo w razie czego po walce, jeśli przyjdzie kogoś zszywać.
Ostatnio edytowane przez Mimi : 04-10-2017 o 11:53.
|
| |