Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-09-2017, 21:18   #129
Ismerus
 
Reputacja: 1 Ismerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputację
Wybuch worka granatów mocno poturbował Waltera. Na szczęście oddział posiadał świetnego medyka, Abelarda. Zanim cyrkowiec się obejrzał, to już był opatrzony i napojony leczniczymi miksturami. Następny dzień spędził siedząc na wozie i rozmawiając z jednym z wozaków. Dopiero popołudniu, kiedy dojeżdżali do miasta, którym później okazał się być Wissenburg, zszedł z wozu i zaczął maszerować razem z resztą towarzyszy.
Kiedy dotarli do koszar, Walter swoje pierwsze kroki skierował do kwatermistrza. Jego mundur był w opłakanym stanie i wymagał jak najszybszej wymiany.
Kwatermistrz- w oczach cyrkowca stary zrzęda, który najwyraźniej dostał kiedyś niezłego kopa w zadek i dlatego jest niemiły dla otoczenia, narzekał, kiedy Walter poprosił go o nowy mundur.
"Gdzieś ty do stu kartaczy chodził, żeś tak zniszczył ten mundur? Nie, nowych nie mam. Co? To nie prawda, że tam wiszą. Ja chyba kurwa wiem lepiej! Eh, za moich czasów to my okazywaliśmy szacunek kwatermistrzom. Dobra, bierz go i nie zawracaj mi już dupy."
Następnie poszedł wylegiwać się na swojej pryczy. Długo na niej nie poleżał, bo zaraz przyszedł Baron z nową misją. Która, prawdę mówiąc, spodobała się Walterowi.
-Rozkaz do napicia się w karczmie?- mówiąc to, uśmiechnął się szeroko, wyobrażając sobie zimne, spienione piwo.- Wychodzimy już teraz?- spytał z nieukrywanym entuzjazmem.
 
Ismerus jest offline