Sir Elvin kiwnął głową z uznaniem dla tropicielskich umiejętności Girlaen i zamyślił się.
- Nie godzi się zostawiać bliźniego w opresji, a już tym bardziej tej osady. Ruszajmy tropem, który znalazłaś, choć wszyscy wiemy, dokąd on zapewne nas doprowadzi... ino wcześniej przygotujmy się. Weźmy pochodnie, żywność i bandaże, bo kto wie, może w tej posesji jeno ciemność i upiory się czają? Nie byłoby to dziwne. Nie po tym jak czarodziejska moc zabrała nas z jednego grobowca i rzuciła w inny. |