Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-09-2017, 10:31   #66
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Jeden trup to za mało. Dobitnie o tym świadczyły odgłosy, dobiegające zza rogu.
I wnet okazało się, że ostrożność była jak najbardziej uzasadniona, bowiem okazało się, ze przeciwników jest co najmniej siedmiu.

Sytuacja, jaka pokazała się oczom Ellisara, należała do gatunku "uciekaj, póki jeszcze możesz", a głos, jaki odezwał się w jego głowie, śmiało można było nazwać głosem rozsądku. Bardzo rozsądnym głosem. I kto wie, co zrobiłby Ellisar, gdyby nie mooria, która z zapałem zabrała się za konsumowanie jego ucha.

- Jesteś prawdziwą przyjaciółką - mruknął, postanawiając ciąg dalszy podziękowań pozostawić na później i nie zastanawiając się, czy owo 'później' w ogóle nastąpi.
Dobry jest, pomyślał, oceniając umiejętności maga, który miał taki destrukcyjny wpływ i na niego, i na mieszkańców wioski.
Być może odpowiednio dobrana melodia wyrwałaby wieśniaków z otępienia, ale teraz nie było czasu na zabawę w nutki i porównywanie, czyja magia jest silniejsza. Trzeba było korzystać z chwili swobody, z tego, że tamten przeklęty mag nie wie, że jego wpływ na Ellisara zniknął.
Najlepszym wyjściem byłoby wpakowanie wspomnianemu magowi strzały w plecy, ale elf nie miał pojęcia, gdzie się znajduje ich główny przeciwnik. Nie sądził, by był to osobnik, który gonił Duszę. Magowie zwykle nie biegają z mieczami - mają od tego innych, zwykłych osiłków.
No ale skoro nie było pod ręką maga, należało się zabrać za to, co było pod ręką.
"Gdy się nie ma co się lubi..." - to powiedzenie znały nie tylko elfy. Nie mówiąc już o tym, że człek z mieczem, znajdujący się o parę metrów od ciebie, jest groźniejszy, niż mag, którego w danym momencie nie widać.

Elf uniósł łuk, po czym posłał w stronę przeciwnika strzałę.
 
Kerm jest offline