- Nie zauważyłeś jak wykradała ci bułeczkę z koszyka? - Tropicielka wyszczerzyła się do chłopaka. - Musiałeś naprawdę przejąć się losem tego kupca. Pewnie dalej siedzi w karczmie i pałaszuje nasze śniadanie. W sumie chętnie bym też coś przekąsiła zanim ruszymy po śladach. Nie wiadomo kiedy znowu trafi nam się porządny posiłek. |