Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-09-2017, 22:48   #137
Ismerus
 
Reputacja: 1 Ismerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputację
Walter podziwiał pomysłowość wojskowych. Barka prowadzona przez konie? Pierwszy raz widział takie cuda. Ten kto to wymyślał, musiał mieć łeb na karku.

To, co miało być wg. Waltera "cudem techniki", okazało się powodem ich kłopotów. Cyrkowiec, oparty o burtę, właśnie czyścił swoje noże do rzucania, kiedy nastąpiło szarpnięcie. Zaskoczony Walter upuścił nóż, który upadł płazem na pokład. Akrobata zdołał utrzymać równowagę i już w następnej chwili, poprzedzonej rozglądaniem się po okolicy, zorientował się w sytuacji. Jeden z koni przestraszył się czegoś (to musiała być żmija! Co innego siedzi w krzaczyskach nad rzekami?) i uciekł. Lina zerwała się i ich barka zaczęła dryfować z prądem. A na pokładzie jest chaos, gdyż połowa osób się przewróciła.
Kiedy usłyszał polecenia Barona, stanął jak wryty.

-Ale ja sierżancie nie umiem pływać, potopię się w wodzie!- powiedział z przerażeniem w oczach.
 
Ismerus jest offline