-Musielibyśmy znać częstotliwość na której nadają. - Odezwał się Anthony
Emma ruszyła, przechodząc na tryb elektryczny, motocykl był cichy, nie głośniejszy od rozmowy, najwięcej hałasu robił łańcuch i żwir odskakujący spod kół trzymała się cienia drzew i zagajnika który podchodził bliżej kompleksu, był otoczony betonowym murem
z prefabrykatów , który zasłaniał widok do środka wygląda na to że ktoś dodał platformy do narożników muru. Dym unosił się z komina piętrowego budynku który wyglądał na oryginalnie biurowy, albo socjalny, a pewnie jedno i drugie.
Brama wyglądała ciekawiej nad solidną metalową bramą wzniesiono jakąś drewnianą konstrukcje z wysięgnika nad nią nad bramą zwisała chyba krowia czaszka. A na samej bramie były napisy
oraz jeśli dobrze widziałaś coś co wyglądało na rząd śladów dłoni różnej wielkości.
A i w konstrukcji nad bramą chyba ktoś siedział
Alice, Dave
Póki co nikt nie strzelał, więc jak na razie dobrze.