Sakurako-san no Ashimoto ni wa Shitai ga Umatteiru
Czyli seria o kościach.
I o przyjaźni, miłości itp. Ale kości ważniejsze.
Autorom udała się rzadka sztuka. Stworzyli postać wrażliwego myślącego nastolatka, który nie użala się nad sobą. I postać pięknej kobiety, która nie jest arogancka. A może jest. Ale geniusze mają prawo się arogancić.
Sakurako kradnie show.
Ogólnie, jest to seria detektywistyczna. To co najciekawsze, czyli dedukcja pani geniusz, zwykle można dostać w ilościach hurtowych w każdym odcinku.
Najzabawniejsze, że każda tajemnica jest ujawniana stopniowo więc można zmierzyć się z Sakurako na intelekt. Np. Dlaczego ludzie od pokoleń umierają z powodu przeklętego obrazu? Magia? Czary? Akurat.
Kolejne odcinki zwykle nie są połączone. Można przegapić odcinek i nie być do tyłu. Ale nie radzę. Bo manifestacja pracującego umysłu Sakurako i jej sidekicka budzi podziw.
Gdzieś tam w tle przemieszcza się antagonista. Motyle?
Grafika znakomita. Jest się czym zachwycać.
Ogólnie świetna rozrywka.
7,5/10
Cheers |