Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-09-2017, 14:16   #32
Plomiennoluski
 
Plomiennoluski's Avatar
 
Reputacja: 1 Plomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputację
Litwor pokiwał głową kilka razy słuchając Origi. rozścielił się niczym na najlepszym puchowym łożu, układając już prawie wyschły plecak, pod głowę. Jak na jeden dzień, miał już dość sporo wrażeń, spadanie przez krawędź świata, topienie się, mnóstwo wybuchowych informacji. Czuł się, jakby wrócił z nieco leniwego Zaris, do kotła, albo oka cyklonu, który dość często zdarzał się wybuchać dookoła niego. Musiał to wszystko rozważyć. Łapacze może nie mogli działać bez wyraźnego pozwolenia od Mocy, jednak jego się takie ograniczenia nie trzymały aż tak sztywno. Był ziarnkiem chaosu, które mogło działać na własną rękę. Zastanawiał się tylko, czy jego wcześniejsza interwencja przy filarach, pomogła, czy raczej zaszkodziła całej sprawie i czy w ogóle miała wpływ. Przeciągnął się mocno, żeby odpędzić od siebie część myśli.


- Magia dziecko, nie chodziło im o skrzydła, śmierdzisz magią na kilometr, a dla łasych na magię stworów czy magów, świecisz jak latarnia w najciemniejszych zaułkach Alezji. Ta kraina została stworzona bez swojej magii. Nie widzisz tego, ale jesteś tutaj dla niektórych, takim samym potworem, jak potwory dla ciebie. - Powiedział spokojnie, jakby tłumaczył coś małemu dziecku. - Co do Kalis, to pomyśl o niej raczej o istocie podobnej do Seny. Nieśmiertelnej do pewnego stopnia, na swój własny sposób, dzięki połączeniu. Myślicie, że gdyby oczyścić ją na swój sposób z takiego połączenia, uleczyć, to dałoby się ją zabić? Możliwe że mam jakiś pomysł, ale póki co, to tylko szkic. Ciągle zdaje się mam w Riv status magobójcy. Na ironię, świątyni ognia. - Wojownik zaśmiał się cicho rozbawiony splotem zdarzeń. Lif też nie była w najlepszej sytuacji. Tahara była bliźniaczą mocą Darkara, zaś zdawało się, że jej rasę stworzył zdrajca. - Rano zrobię wam sesję drapania między skrzydłami. - Mruknął cicho. - A teraz dobranoc. - Kilka oddechów później, spał już jak suseł.
 
__________________
Wzory światła i ciemności pośród pajęczyny z kości...
Plomiennoluski jest offline