Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-09-2017, 04:33   #584
Leminkainen
 
Leminkainen's Avatar
 
Reputacja: 1 Leminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputację
- Ano, heh jak tak obsiedli ten transporter… jeden pocisk TOW i tyle kłopotów z głowy…- Westchnęła.
- Pocisk TOW? Wątpię byśmy mieli tyle szczęścia. - szeryf pokręcił głową patrząc w tym samym kierunku co jego zastępczyni. - Ale jak pojadą będziemy mogli zluzować tą pełną mobilizację na środku mostu. - stróż prawa oparł się o barierki mostu.
- Wygląda na to że znowu wezmą się za łby z nowojorczykami, chociaż tyle dobrego ze z dala od nas.
- Obawiam się, że póki będzie się to działo w okolicy nie będzie tak daleko od nas jakbyśmy sobie tego życzyli. Poza tym zmieniają to miejsce w pole walki. Tak się długo nie da żyć. Na kilka dni możemy się schować w bezpiecznej strefie ale na dłuższą metę to nie wypali. Rybacy muszą wrócić na jezioro, farmerzy na farmy a myśliwi do lasu. A nie mogą wrócić jeśli tamci jedni z tymi drugimi będą wymieniać ołowiowe wiadomości ze sobą. Na dłuższą metę nikt tego nie wytrzyma. Ludzie się wyniosą w spokojniejsze okolice i Cheb jakie znamy upadnie. - szeryf oparł się ciężko o barierkę mostu i przyłożył sobie dłoń do twarzy przez co była ona słabo widoczna. Wydawał się być poważny i zmartwiony. Zwłaszcza, że chyba nie mógł znaleźć remedium na zagrożenie jakie groziło miejscu z jakim się związał. Obawiał się widocznie, że Cheb stanie się jedną z tysięcy wyludnionych osad gdzie mieszkańcy przegrali walkę z przeciwnościami. Nikt jednak nie chciał mieszkać na polu bitwy, tendencja eksodusowa z takiego miejsca była stara jak ludzkość. Tylko, że przy porównaniu potencjału dwóch dużych łobuzów jacy się tu postanowili wziąć za łby ich potencjał wydawał się być żałośnie skromny. Kilku pijanych żołnierzy czy gangerów mogli doprowadzić do porządku, posadzić do ciupy czy coś podobnego. Ale nie całą armię i gang jakie tu zjechały.
-Czyli siedzimy po cichu i czekamy na wynik który może być zły albo jeszcze gorszy, jakie są możliwości ewakuacji mieszkańców? Choćby kobiet i dzieci?
 
__________________
A Goddamn Rat Pack!
Leminkainen jest offline