Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-10-2017, 12:40   #104
Avitto
Dział Fantasy
 
Reputacja: 1 Avitto ma wyłączoną reputację
Po rzuceniu hasła Ernie i Ottowi szczurołap wracał przez Fortenhaf pchając taczkę. Kierował się z powrotem na cmentarz z zaciętą miną. Taczkę pozostawił jednak tuż przed przekroczeniem bramy pod czyimś domem i zniknął w wieczornym cieniu zabudowań. Podlegli Herbertowi Dröge strażnicy nie ułatwiali i tak trudnego zadania. Konieczne wydawało się Sveinowi czymś ich zająć. W ciasnej i na pozór ślepej uliczce odkrył człowieka bez sił konającego na trotuarze. Na ten widok jego umysł zaczął szybko wspominać wydarzenia z domu alchemika niedaleko Middenheim. Obrazy przeskakiwały mu przed oczyma, a gdy się otrząsnął w dłoni miał lampę olejową. Skrycie odpalił ją, podszedł do nieszczęśnika i podłożył pod niego ogień. Resztką paliwa polał dolną część jego odzienia i ostrożnie oddalił się zaułkami z powrotem do miejsca, gdzie zostawił taczkę.

Usiadł na drewnianej jednokółce i gryząc zakiszony w ubiegłym roku ogórek obserwował ruchy zbrojnych. W końcu ruszył przez bramę na cmentarz. Zaczepił go tylko wartownik.
- Do domu, psia mać!
- Ino taczkę jadła mam Pani Ernie narychtować na zaraz. Chorych wiela przybyło.
- Jutro!
- A ty kurwa co? Herbertowi jajca polerujesz? Sąsiadom śmierci życzysz?
- Pierdol się! Rozkaz to rozkaz.
- Twoja matka tam leży. Nie wiedziałeś?

Wartownik zamilkł. Svein ruszył dalej.
 

Ostatnio edytowane przez Avitto : 02-10-2017 o 22:25.
Avitto jest offline