Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-10-2017, 23:56   #71
Kelly
 
Kelly's Avatar
 
Reputacja: 1 Kelly ma wyłączoną reputację
Właściwie wszystko wyglądało tutaj, jakby koło natury spowolniło. Powoli obracało się, bynajmniej nie jak w mieście, gdzie wszyscy szaleli z obłąkanego pośpiechu. Tytus specjalizował się w kruczkach prawnych oraz polubownym załatwianiu spraw. Raczej rozsądne negocjacje, niżeli śledztwa. Tymczasem tutaj trzeba było tęgigo śledczego, który szczegółowo przeanalizowałby sprawę oraz dostrzegł powiązania pomiędzy zjawiskami oraz postaciami. Do tego Vasco raczej się nie nadawał, musiał to przyznać. Jednak mieli wśród siebie kogoś nieprzypominającego psa śledczego, który potrafił wywąchać trop wśród setki innych, prowadzących na daleka mieliznę. Crastinus spryciarz. Chłop miał rację! Rzeczywiście było dokładnie coś takiego. Czy owa dwójka jeźdźców, których minęli rzeczywiście stanowiła trop mogący doprowadzić do odpowiedniego rozwiązanie. Aczkolwiek pytanie, jakie własciwie rozwiązanie byłoby najsensowniejsze. Czy na końcu smyczy, która trzymała Malliusza Glaucję, Magnusa oraz owego ewentualnie budowlańca Kapito nie jest ktoś zbyt silny, ażeby mieć go za jakiegoś przeciwnika. Jeśli Kapito bawi się budowami, to co jeśli jego patronem jest Marek Licyniusz Krassus? Trudna sprawa, bardzo trudna się wydawała dumającemu Vasco, który jednak pełen podziwu spoglądał na domyślnego Crastinusa.
- Wspaniale! - skomplementował go. - Rzeczywiście, Kapito jest brodaty, ewentualnie jakieś inne wyróżniające elementy wyglądu?
 
Kelly jest offline