Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-10-2017, 13:49   #144
Hakon
 
Hakon's Avatar
 
Reputacja: 1 Hakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputację
Sierżant starał się ogarnąć sytuację. Spojrzał na Waltera,
który patrzył na niego z wyrzutem, że musi pływać gdy Oleg zabrał linę i wskoczył do wody.
- Cholera. Miałeś rzucić ją tamtym.- Wskazał na do tej pory prowadzących konie przewoźników. - A ten na brzeg! Bież się za tyczkę w takim razie.- Rozkazał cyrkowcowi trzymając już swoją.
- Wszyscy do...- Nie dokończył gdy nastąpiło uderzenie. Tym razem Gustaw stał stabilnie na nogach i utrzymał się. Tyczka w jego ręku chwilę przed uderzeniem pękła i barka płynąca za nimi władowała się i ich.

Baron łapał przez chwilę powietrze nie mogąc nic powiedzieć. Gdy wreszcie odzyskał siłę i mógł mówić krzyknął.
- Wszyscy do brzegu z tą łajbą!- Rozkazał silniejszym i zwrócił się do Berta. - Łap wiadro i idźcie z Leo sprawdzić czy woda się nie wlewa i postarajcie się żeby ta łajba nie zatonęła przed dotarciem do brzegu.-
Gustaw był wściekły. Jego ludzie nie do końca posłuchali jego rozkazów z ukrytymi sugestiami. ~ Czy do nich tylko łopatologicznie dociera.~ pomyślał i jego wzrok zatrzymał się na Detlefie.
- A Ty co!? Do tyk i pomagaj!- Rozkazał blademu khazadowi. Niepewnie von Grunnenberg rozglądał się za Gruberem. Czy aby nie było go na łodzi z którą się zderzyli. Lepiej żeby nie widział Kaprala w tak tchórzliwym położeniu. W ogóle lepiej by nie dowiedział się jak dowodzi Ostatnimi bo tym razem nie sądził, że mu się upiecze.

- A wy czemu za tyki nie łapaliście?!- Ryknął do załogantów z drugiej łajby. - Łapcie za nie i do brzegu śmierdzące lenie!- Tym razem krzyknął na obydwie łajby.
 
Hakon jest offline