"Oddychaj, oddychaj oddychaj. K***a!" - Margaret sprawiała wrażenie nieobecnej. Wszelkie obrazy i dźwięki wchodziły jej do głowy tylko po to, by po chwili ją opuści. Krew, wypływająca z ciała Owensa dała do myślenia Margaret. Biologia jednak do czegoś jej się przyda. Margaret rzuciła się w stronę towarzysza w celu zatamowania krwotoku. Przecież to może się udać, krew to prawie to samo co woda... Prawie. |