Starszy Goruun zdębiał pod naporem słowotoku brata, a jego energiczność i pogodny nastrój po przeżyciu skalnej lawiny była wręcz go przerażała.
Z niepewnością zerkał to na torbę staruszki to na brata ze strachem.
- Ale wiesz, że to może być twój najgorszy pomysł w życiu, a moja najgorsza decyzja - Logan z niesmakiem chwycił prezentowany przez Korgana tobołek. - Jak mnie kocie uszy wyrosną po tej maziówie to klnę się na twojego Grimnira, że ci żyć nie dam - Logan starał się przy tym wyglądać możliwie groźnie, ale blady, ze łzami w oczach mógł co najwyżej wzbudzić litość potężnego brata.
Logan podniósł koszulę i odwrócił twarz zamykając oczy.
- Wyciskaj bracie! I tak umieram - Dodał załamującym się wysokim głosem i przygotował się na najgorsze. |