Logan zamknął oczy, a następnie poczuł dotyk zimnych kropel na odkrytym podbrzuszu. Korgan skręcał mokrą szmatę wyżymając resztki krwistej cieczy i zapamiętale obserwował jak plamił skórę i strój brata.
Logan po trwającej wieczność chwili otworzył oczy zdezorientowany. Nie wiedział czego się spodziewać ale nie czuł się gorzej. Spróbował wstać lub chociaż usiąść. Lepiej też nie. Mięśnie dalej mocno paliły przy ruchu.