Magister hierofant uśmiechnął się lekko do szlachcica.
- Jakoś nie lubi magów i dał mi do zrozumienia bym spadał.- Oznajmił spokojnie.
- Druida także nie trawił i ucieszył się nawet na wieść o jego zgonie.- Dodał Otto.
- A wracając do Dziadygi. Wydaje mi się, że będzie w stanie Tobie pomóc i tym wszystkim chorym w mieście.- Tu lekko posmutniał. - Jednak obawiam się, że to może wiele kosztować.- Spuścił głowę i po paru krokach odetchnął i wyprostował się.
- Nie martwmy się na zapas.- Uśmiechnął się i poklepał Oskara po ramieniu.