Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-10-2017, 09:48   #113
Caleb
 
Caleb's Avatar
 
Reputacja: 1 Caleb ma wspaniałą reputacjęCaleb ma wspaniałą reputacjęCaleb ma wspaniałą reputacjęCaleb ma wspaniałą reputacjęCaleb ma wspaniałą reputacjęCaleb ma wspaniałą reputacjęCaleb ma wspaniałą reputacjęCaleb ma wspaniałą reputacjęCaleb ma wspaniałą reputacjęCaleb ma wspaniałą reputacjęCaleb ma wspaniałą reputację
7/12

Tomek Beksiński. Portret prawdziwy - Wiesław Weiss



Gatunek: biografia, reportaż


Powiedzieć, że Tomasz Beksiński odegrał istotną rolę dla polskiego dziennikarstwa muzycznego, to jak stwierdzić, iż jego ojciec był znanym artystą malarzem. Wokół rodziny Beksińskich narosły już liczne legendy i moim zdaniem nie bez powodu. Zdzisław tworzył fantastyczne obrazy, w bardzo niepokojący sposób odnoszące się do podświadomości, zaś bohater tej książki był świetnym tłumaczem oraz radiowcem. Wiesław Weiss, jego były kolega po fachu, postanowił stworzyć obszerne dzieło na temat tej wielowymiarowej osoby. I choć głównie bazuje na tekstach wspomnianego oraz wypowiedziach innych ludzi, to czasem aż nazbyt ingeruje w narrację, czyniąc z podmiotu swego rodzaje bożyszcze.
Już na samym wstępie razi w oczy jego, powiedzmy że recenzja filmu “Ostatnia rodzina”. Weiss strasznie gani twórców, twierdząc że zbezcześcili kultową sylwetkę poprzez zbyt przerysowaną grę aktorską. Czego by nie sądzić o wspomnianym obrazie (a jest on przecież tylko filmem fabularnym, nie musi przedstawiać chirurgicznie precyzyjnej prawdy) to jest to zwyczajnie złe miejsce na podobne dywagacje. Później autor jeszcze kilkakrotnie staje w obronie Tomka, jednak robi to z klapkami na oczach. Jeśli w przytaczanych materiałach ktokolwiek wypowiada się źle o młodym Beksińskim, Weiss natychmiast to neguje. Knapik mówi, że Tomek był zarozumiały? Kłamie. Była dziewczyna twierdzi, że miał on zwyczaj toksycznie się przywiązywać? Przesadza.
Od strony zebranych tekstów jest znacznie lepiej. Książka to obszerne kompendium wiedzy o Beksińskim i jego rodzinie. A trzeba wiedzieć, że była to familia co najmniej zjawiskowa, w której nie brakowało psychicznego rozchwiania, ale i prób szukania dialogu oraz wyraźnej potrzeby ciepła. Z drugiej strony nad Beksińskimi zdawało się zawsze wisieć jakieś fatum - wszyscy zmarli w tragicznych okolicznościach, zaś motyw śmierci w jakiś sposób przewijał się przez ich liczne perypetie. Jest w książce wiele o emocjonalnych wzlotach i upadkach Tomka, ale także o jego pracy. A trzeba przyznać, że podchodził do niej bardzo pedantycznie; czy to podczas audycji radiowych, pisania tekstów lub tłumaczenia filmów. Jak w każdej książce tego typu, nie brakuje też zebranych z wszelkich źródeł zdjęć, których notabene dostajemy całkiem sporo.
Podsumowując, w kategoriach reportażu - jest nieźle. Tam gdzie jednak autor wchodzi w bardziej emocjonalny ton, pojawiają się zupełnie niepotrzebne dygresje, które aż rażą brakiem profesjonalizmu. Takowym wykazała się już bardziej Małgorzata Grzebałkowska w swoim Portrecie podwójnym. Tamże również oddawała obydwóm Beksińskim ich zasługi, ale kiedy było trzeba, odnosiła się do nich krytycznie. Nie lubię zamknięcia na trudne fakty, a takich w życiu Tomka było wiele, ponieważ pozostawał on skomplikowaną postacią o dużej wrażliwości. Mimo tego, książka dostarcza sporo ciekawej wiedzy i jeśli traktować ją jako zbiór informacji, to spełnia swoją rolę.
 
Caleb jest offline