Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-10-2017, 19:53   #331
Nami
INNA
 
Nami's Avatar
 
Reputacja: 1 Nami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputację
Baylof widząc przyjaciela nie mógł się powstrzymać. Uściskał krasnoluda radośnie, zabierając mu dech w piersiach.
- Garag! Stary druhu! Nie wiem gdzie żeśmy się tak pogubili! - wysapał łotrzyk puszczając krasnoluda i przetarł ręką czoło. Zmęczony już był tym wszystkim co w okół się działo - Ani kiedy. Na swą obronę dodam, żeśmy nic zdrożnego nie robili! - wyskoczył od razu zamachnąwszy się przed sobą rękami, które skrzyżował na piersi tylko po to, by za chwile je oderwać i gwałtownie wyrostowaną ręką wskazać ścieżkę za sobą, z której przyszli.
- Wiesz kurwa co tam jest?! Pierdolone, latające, niebieskie małpy!! A jeszcze dalej jakieś wężopodobne gówno! A to małe rude, jest jak dziecko! Omal żeśmy nie zginęli, bo ta się rzuca na wszystko. Garag, wierz mi... WSZYSTKO! - zdenerwował się, ale po tej przemowie pomału mu przechodziło. Wtem krasnolud wspomniał o powrocie. Baylof zrobił wielkie oczy.
- I teraz dopiero o tym mówisz? Chodźmy! - bez zastanowienia ruszył pełen entuzjazmu.
 
__________________
Discord podany w profilu
Nami jest offline