Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-10-2017, 00:24   #122
malahaj
 
malahaj's Avatar
 
Reputacja: 1 malahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputację
Niedźwiedź warknął głucho, widząc co spotkało Skal z ręki (czy co on tam akurat ma) robota. Niedźwiedzie, co prawda nie były istotami stadnym, ale Yuri nadal był człowiekiem, a Skal, co by nie mówić, była ich przywódcą i choć Yuri więziennym zwyczajem do nikogo się nie przywiązywał, to jednak na czas walki uważał całą te zbieraninę, za coś na kształt towarzyszy. Nie zasłoniłby ich własnym ciałem, co to to nie, ale przypierdolić komuś, kto ich bije to już jak najbardziej.

Poza tym Skal póki co miała najlepsze cycki w drużynie. To znaczy Yuri zachowywał profesjonalny obiektywizm w tej kwestii i nie odbierał szans Margaret. Jeszcze parę lat i być może też zaatakuje czołówkę. Wtedy pewnie i Yuri się zainteresuje. No i póki co to nie mógł w pełni ocenić ani jednych ani drugich (co samo w sobie było skandalem!). A przecież nie sam wygląd się liczy. Są jeszcze wrażenia dotykowe, smakowe, no i oczywiście technika użycia jest bardzo ważna. Na razie jednak w kategorii "najlepszy biust w ekipie" zwycięzcą mógł być tylko jeden. No, w zasadzie to tylko jedna. Margaret była póki co na drugim miejscu. Brock zamykał stawkę na pudle.

Tak czy siak Ursynow wkurwił się jeszcze bardziej niż zwykle i pomagając sobie wszystkim kończynami raz jeszcze zaszarżował na robota. Zwalista sylweta zasłoniła blaszkowi dostęp do rannej Asgardzkiej wojowniczki a rozpędzona bestia nie zwracała kompletnie uwagi po czym na naciera. Zakładnik, nie zakładnik. Liczyło się tylko dopaść blaszaka i otworzyć jak puszkę fasolki po bretońsku. Yuri uwielbiał fasolkę po bretońsku.
 
malahaj jest offline