Poczucie, że ktoś grzebie ci w myślach potrafi być przerażające jeśli chcesz coś ukryć, albo masz dużą potrzebę prywatności. Co do tego drugiego, Roisin było w zasadzie wszystko jedno, a ostatnim snem raczej miała ochotę się podzielić, niż go ukrywać. Nie bardzo miała chęć opowiadać go przed Natem, więc to przeglądanie myśli przyjęła raczej z wyrazem zainteresowania, niż czegokolwiek innego. Tylko co rybje mogły wiedzieć o snach i robiących ogromne wrażenie paniach w zwiewnych szatach?
Rybja jednak zniknęła, ale Ros miała nadzieję, że jeszcze kiedyś uda się ją zobaczyć.
Po zakończeniu tej wyjątkowej konwersacji dziewczyna ponownie położyła głowę na ziemi. Nie miała sił i pozwolenie na pozostanie w jaskini uspokoiło ją trochę. Gospodarz wszak powinien zatroszczyć się o bezpieczeństwo gości… prawda? Wyglądało na to, że będą mieć chwilę na odpoczynek, a ona w zasadzie nic innego nie była w stanie robić. Trochę nie rozumiała, co dokładnie wydarzyło się podczas leczenia i czy jej utrata przytomności była w jakiś sposób zamierzona. Zapytała o to Firę, zbierając siły, żeby przenieść się w jakieś wygodniejsze miejsce. Jeśli zostaną same na jakiś czas, chciała jej opowiedzieć, co widziała w śnie licząc na jakieś wyjaśnienia. Z pewnością przez najbliższe kilka godzin nie da rady zrobić nic innego poza leżeniem.