Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-10-2017, 05:56   #1552
Pipboy79
Majster Cziter
 
Pipboy79's Avatar
 
Reputacja: 1 Pipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputację
Andrew "Andy" Morrison - pogodny szturmowiec


Szturmowcowi ulżyło, gdy dwóch mundurowych okazało rozsądek z miejsca i położyło łapy na machę. Tak samo mu ulżyło gdy Skye stanęła obok niego i razem z Johnem liczebnie byli jak 1:1. Gdy tamci dwaj woleli nie robić problemów został ten jeden. Ten starszy stopniem i widać, że najważniejszy. On nie chciał tak lekko ulec perswazji kolejarzy wspartych trzymaną w łapach bronią. Tak dziwnie się nazywał, że aż Morrison zapamiętał. Boe Dunn czy jakoś tak. Chociaż ostatecznie też widząc taki a nie inny rozwój sytuacji to jednak ustąpił. Dobrze. Czyli będzie bez strzelania. Bardzo dobrze. Bo na tak 1:1 i tak małe odległosci szanse, że wyszliby z tego bez szwanku było minimalne.

- Wynajmnowanie cyngli do kasowania pracowników Kolei Nowojorskiej również jest karane. Zwłaszcza w Nowym Jorku. I przez Nowy Jork. - Morrison odpowiedział Dunnowi w podobnym tonie jak dotąd. Zdobyli przewagę nad miejscowymi gliniarzami ale czuł presję chwili. A jak któremuś z nich nagle strzeli coś do łba? No wtedy on pewnie by zareagował. Ale tak naprawdę nie uśmiechało mu się strzelać i to do ludzi z odznakami. Nawet jeśli obecnie miał akurat do tych przedstawicieli prawa ogromne wątpliwości to jednak żywił naturalny, amerykański szacunek do munduru, sztandaru i odznaki. Wolał to załatwić zgodnie z prawem na ile się da. Dopiero jak się nie da...

Sytuacja została opanowana tak mniej więcej. Mieli we trójkę ze Skye i Johnem trójkę gliniarzy pod okiem i lufą. Sam i Cosmo mogli zejść na dół i zapakować Kate na samochód. No i jak zostanie miejsca to dla tego jej chłopaka. Cosmo miał wrócić za kierownicę bo pewnie był najlepszym drajwerem w tej grupce. Johny obok niego na wszelki wypadek mógł przejąć rolę strzelca. Sam przy Kate na pace. Ten chłopak Kate również. Wtedy na końcu Skye i on sam. Mieliby do końca pod lufami trójkę gliniarzy a potem jeszcze w trakcie odjazdu. Strzelać nie zamierzał bo do ludzi bez broni w łapach to zbytnio by mu morderstwo przypominało. No chyba, że na sam koniec jednak by zgłupieli i jednak sami sięgnęli po broń. No to trudno. Jakby znikli za pierwszym zakrętem miał zamiar dać znać do "Generała" przez radio, że mają Kate i wracają. I czy coś wiadomo co z Foxy.
 
__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić
Pipboy79 jest offline