Wątek: [Kult] Kąty
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-06-2007, 11:43   #94
Rhamona
Banned
 
Reputacja: 1 Rhamona nie jest za bardzo znany
Sara wciąż siedziała w fotelu, słuchając opowieści o swoim mężu. Najpierw była zszokowana. Co chwila przytykała dłoń do ust i kręciła przecząco głową. Nie wierzyła w ani jedno słowo. Wrażenia były zbyt silne jak dla niej, przeszedł ją w końcu spazm płaczu.
Może gdyby agent był bardziej skupiony na jej reakcji nie dokończyłby tego całego wywodu. On jednak patrzył na wszystkich zebranych lub w te swoje papiery...
Sara wyglądała okropnie. Ostatnie słowa, te dotyczące jej córki powierzchownie nie zrobiły na niej większego wrażenia. Ręce zaczęły drżeć i nerwowo spojrzała w kierunku drzwi.
Wewnątrz toczyła się walka, szamotanina o resztki zdrowego rozsądku. Jej racjonalizm nie pozwalał uwierzyć w ani jedno słowo agenta. Wszystko, co powiedział o jej mężu, nie dotyczyło go przecież. Mówił zupełnie o kimś innym, o jakimś obcym wyimaginowanym mężczyźnie. Widziała przecież Edwarda, zdołał jej pomóc, uratował ją... miał nóż w udzie!
Potem uderzyły w nią słowa o jej córce.

- Okłamał mnie pan – powiedziała po dłuższym milczeniu dziwnym głosem, jakby spokojnym, ale roztrzęsionym - powiedział pan jakieś pół godziny temu, że nie ma potrzeby dzwonić i budzić cały obóz. Tymczasem wiedział pan już, że mojej córki tam nie ma. Jest w cholernej dziczy ... i PRAWDOPODOBNIE nic jej nie grozi...

Choć jej słowa zdawały się być jak najbardziej logiczne ona sama nie wyglądała na osobę zrównoważoną. Miała rozbiegany wzrok, który na siłę przytrzymany został w okolicach agenta. Mówiła zbyt cicho jak na emocje, które ewidentnie w niej były. Można było odnieść wrażenie, że w każdej chwili jest w stanie zrobić coś nieobliczalnego.
 
Rhamona jest offline