No i jedziemy dalej. Dziada z lasu nie udało Wam się dorwać, ale macie teraz coś innego na głowie
. Troszkę pociągnąłem akcję z zapętlającym się lasem dalej, żeby nie zostawiać Was z tak oczywistym wyborem w takim miejscu fabularnym i dotarliście z powrotem na pole, gdzie wita Was Jacky
.
Fabularnie odnieście się do wszystkiego, zawrzyjcie deklaracje i oczywiście w komentarzach dajcie mi założenia mechaniczne, jeśli zamierzacie walczyć z wysuszonym straszkiem na wróble
. W razie pytań, śmiało walcie.
CZAS DLA WAS DO PIĄTKU, POŁUDNIA.