Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-10-2017, 21:36   #127
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Gdyby nie było to takie niepokojące, mogłoby to być nawet zabawne.
Zdarzały się przypadki, że łowcy mylili się i przynosili głowę nie tej osoby, co trzeba. Im było to mniej więcej obojętne (najwyżej nie dostali obiecanej nagrody), ale ofierze - nie...

Tu ewidentnie doszło do pomyłki, ale Lennart nie miał pojęcia, jak się ta cała sytuacja skończy. Miał cichą nadzieję, że po słowach Ericha łowcy zrezygnują z próby ujęcia szlachcica, ale pewne to nie było. Kto wie, czy nie będzie trzeba za kilka chwil spróbować odbić von Kursta, nie bawiąc się w żadne ceregiele.
Ale może łowcy okażą trochę rozsądku i odstąpią?

- Jako że pomyliliście się co do osoby, to bym nie liczył na udział w nagrodzie - powiedział. - Ale może wielmożny pan von Kurst wybaczy wam takie potraktowanie jego osoby, gdy pomożecie nam znaleźć tych pielgrzymów...

Bez wątpienia Erich nie powinien prowokować tamtych do desperackich zachowań, ale na szlachecką dumę i, nie da się ukryć, głupotę, nie było rady.
 
Kerm jest offline