Svein bardzo nie miał czasu na szukanie guza, odtrącił tylko Rudiego gdy ten wbiegł prosto w niego. Następny krok okrasił soczystą kurwą. Następnie przyspieszył kroku i jeszcze intensywniej jął się rozglądać za Erichem i Lennartem. Spodziewał się, że tuż po nieludziach lincz może dopaść nietutejszych. A potem... Strach było myśleć!