Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-10-2017, 15:26   #26
Pipboy79
Majster Cziter
 
Pipboy79's Avatar
 
Reputacja: 1 Pipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputację
Cytat:
moja wizja postapo to w zasadzie rozpad społeczeństwa do poziomu plemiennego albo wczesnośredniowiecznego, na zasadzie (przerysowując) jak ktoś mieszka w wiosce 10km od nas to już nie do końca można mu ufać bo jest spoza naszej społeczności, handlarzom którzy bywają regularnie można ufać ale i tak warto patrzeć na rece jak dają towar.
- No 10 km nie tak daleko znowu. Pewnie nie dosłownie tak Ci chodziło. Ale raczej myślę, że podstawową miarą byłoby ok tych 10 km właśnie by można było pójść/pojechać i wrócić przed nocą. I to by było jako bezpośrednia okolica/sąsiedztwo danej grupy. Gdzieś gdzie da się dojść i wrócić przed zmrokiem. A druga nieco dalsza to taka gdzie da się dojść/dojechać zostać w bezpiecznym miejscu na noc np. u sąsiadów czy przytargowych noclegowniach i wrócić na drugi dzień. Tutaj te blisko i daleko to przede wszystkim kwestia środka transportu czy pieszo, rowerem, konno, wozem, samochodem itd. No dwa trochę też kwestia specyfiki klimatu i terenu.

- Dla mnie takie blisko i trochę dalsze blisko to mogloby obejmować spory dość teren. Choć raczej zasada by pewnie sprawdzała się, że im dalej od miejsca zamieszkania tym bardziej obco, mniej "z nas" ktoś tam był i wrócił by opowiedzieć no więc się i mniej ufa, i mniej wierzy, i zwyczajnie wymienić się na coś jest rzecz utrudniona. To raczej właśnie utrudniłoby wymianę na dalsze odległości. Ale. Ale zostaje furtka dla konwoi i speców od dalekiego handlu i wymiany informacji jak Kompania 8 Mili w neuro. Wystarcztłby żeby taki handlarz/konwój przejeżdżał raz na miesiąc, kwartał czy półrocze i pewnie by się uzbierało sporo chętnych nawet jakby przystanek mieli w sąsiedniej wiosce by coś z nimi wymienić czy zamówić jakąś część.



Cytat:
w tej sytuacji rzemiosło i manufaktury kwitną ale odbudowanie przemysłu który opierałby się na licznych oddalonych poddostawcach byłby praktycznie niemożliwe.
- Zależy co uznajesz za takie manufaktury i inne takie. Jak pi x oko coś co kowal jest w stanie zrobić w swoim warsztacie czy szewc itd. to taki poziom pewnie byłby dostępny w większości osad czy enklaw. A jak już gdzieś by się uchowała jakaś sprawna tokarka czy cóś w ten deseń takie pi x oko "z XX w" no to już byłby pewnie hi tech nie tylko na daną wioskę. A jak ma się taką tokarkę czy cóś to można i dorabiać części i do innych tokarek i maszyn, broni czy samochodów. No albo takim konwojem czy "8-ką" w świat wysyłać.




Cytat:
W takim układzie samochody i inne maszyny nie znikną ale staną się albo narzedziami pracy albo wyznacznikami wysokiego statusu
- Zależy jak leży Choćby od tego jaki był hi tech w momencie "dnia 0" i ile czasu od niego minęło. Bo niekoniecznie musi być jak w neuro, może być jak w Fallout a przecież tam też postapo a hi tech dużo większy.


- Inna sprawa to szabrowanie hi tech z dawnych technologii. Z jakichś wraków, robotów czy cóś. Też klasyczny dla mnie motyw dla postapo takie przerabianie czegoś w czegoś i sztukowanie z procesorów, czipów i innych takich resztek technologii w coś uzytecznego w tym postapo.
 
__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić
Pipboy79 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem