Lucy, Łucja Kruk Ze zdziwieniem wysłuchała mowy "małego" Pustelnika i z jeszcze większym tego, co mówił szalony Pustelnik. Gdy mężczyzna zaczął z nią tańczyć nie wiedziała co robić. Może o taką zabawę mu chodziło?
-Co... Czemu? Aj... Stój! - zakłopotana wyrwała się z objęć Pustelnika. -Mogę się pobawić, ale nie tańczyć... I liczę na to, że pomożesz mi z stąd wyjść... - powiedziała i z impetem skrzyżowała ręce.
__________________ Sore wa... Himitsu desu ^_~ |