Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-06-2007, 19:53   #27
Vireless
 
Vireless's Avatar
 
Reputacja: 1 Vireless jest godny podziwuVireless jest godny podziwuVireless jest godny podziwuVireless jest godny podziwuVireless jest godny podziwuVireless jest godny podziwuVireless jest godny podziwuVireless jest godny podziwuVireless jest godny podziwuVireless jest godny podziwuVireless jest godny podziwu
Timosawern stał jeszcze przez chwilkę z tyłu i obserwował jak pozostali zareagują na jego pytanie. Prócz Ercekion'a nikt nie raczył odpowiedzieć. ("A niech ich szlag! Nie muszę się od was uczyć. Casart mi pomoże. Tylko musimy jak najszybciej opuścić ten pokój. On już tam czeka na mnie.")

Podczas gdy Elf obudził kolejną już dyskusję młody zatrzymał się w pół kroku do centrum pokoju.

("Znów ta gęsia skórka na karku... Czyżby byłby ktoś jeszcze w tej karczmie? Zdaje mi się.")

Na jego twarzy przez chwilkę tylko zagościła bladość jakby z innego świata. Na szczęście lokum nie było zbyt dobrze doświetlone nikt nie zwrócił na to uwagi. Z chwilowego odrętwienia wyrwał go Ercekion'a. Jego donośny głos oraz spojrzenia innych troche go spłoszyły.

-No masz racje, ja nie chcę i nie mogę być waszym wodzem. Sam dopiero się rzemiosła uczę. Ale czy w tej drużynie nie ma już wodza. -
Swój utkwił w rycerzu- Tak uważam że jesteś odpowiednią osobą na odpowiednim miejscu. Po za tym słuchasz innych a to oznaka otwartego umysłu!

Mój głos oddaje na Ciebie!
 
Vireless jest offline