Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-10-2017, 17:17   #112
Nortrom
 
Nortrom's Avatar
 
Reputacja: 1 Nortrom ma wspaniałą reputacjęNortrom ma wspaniałą reputacjęNortrom ma wspaniałą reputacjęNortrom ma wspaniałą reputacjęNortrom ma wspaniałą reputacjęNortrom ma wspaniałą reputacjęNortrom ma wspaniałą reputacjęNortrom ma wspaniałą reputacjęNortrom ma wspaniałą reputacjęNortrom ma wspaniałą reputacjęNortrom ma wspaniałą reputację

Tam coś zwierzęta wabi. To nie żadni orkowie. Tylko cholerna magia albo jakieś żarłoczne rośliny. Bądźcie gotowi na wszystko. Powiedział Brenton. Naturalnie wykluczone było by odpuścili. Poluzowal konia zsiadł z niego i dał mu się prowadzić.

- Młody dobrze gada. - stwierdził Ragnar, wyciągając broń. - Od orków zwierzęta by uciekały. Jedno jest pewne. Będzie tam coś do utłuczenia. - dodał, ruszając za koniem, który miał jego zapasową broń.

- Wspaniale! - ucieszył się Furbin, najwyraźniej wierząc, że będą to jednak orkowie. Natomiast pozostali karawaniarze zignorowali pomysł i stwierdzili, że jadą dalej.

- Najwyżej nas dogonicie - odparł jeden ze strażników ze wzruszeniem ramion.


Początkowo grupka podążała za koniem Brentona, który parł przed siebie, uspokajany jedynie przez jeźdźca. Natomiast po chwili Furbin zatrzymał wszystkich i wskazał coś na ziemi. Wydawało się, że jest to jakaś zwierzęca ścieżka, nie wyglądało to na ślady bandy orków.

- Cholera - zaklął krasnolud pod nosem. - To chyba nie orkowie. Wracamy?

- Po mojemu to albo zwierzęta albo zwierzoludzie. Tak czy inaczej, już i tak mamy sporo na głowie, niech zajmie się nimi ktoś inny. Wracajmy. - stwierdził drugi krasnolud.

- Wracajmy zatem - odrzekł Brenton. Już i tak na liście miał orków i zwierzoludzi zleconych przez rycerzy.

 
__________________
"Alea iacta est." ~ Juliusz Cezar
Nortrom jest offline