Kiedy tylko ujrzeli świątynię Anh'Bajil przez okno zrujnowanego domu, Mumamba swoim muskularnym ramieniem przyparł fałszywego Ianusa do jednej ze ścian. - Po co nam szukać, kiedy czarownik jest na miejscu! - po tych słowach mocniej przydusił legionistę, białymi zębami świecąc mu prosto w spoconą twarz. - Nie wiem magiku jak bardzo związanyś z ciałem starego miecznika, ale im dłużej siedzisz w jego bebechach, tym ciężej będzie ci znieść śmierć jaką zgotuję tobie! |