17-10-2017, 20:05
|
#17 |
| Wiktor stanął we drzwiach i zaczął przysłuchiwać się muzyce granej przez grajków. Gospoda wyglądała na typową, choć posługaczki tu były wielce urodziwe. Uśmiechnął się na ich widok pokazując swe krzywe zęby - A jednak dobrze my zrobili, że poszlimy za tą dziewoją. - odezwał się do towarzyszy, a następnie skierował się w stronę szynkwasu - Witaj dobra Pani, co macie tu dobrego do jadła? I czy macie jakie wolne izby w tym jakoby interesującym miejscu? |
| |