17-10-2017, 20:10
|
#138 |
| Były żołnierz wykorzystał moment zawahania Thiesa, pośpiesznie dobył rusznicę, wycelował i pociągnął za spust. Huk, dym przesłonił mu przez chwilę obraz, ale nie dało by się spudłować z takiej odległości. Mężczyzna po drugiej stronie lufy, zachwiał się na nogach, odruchowo uniósł swoją kuszę i posłał bełt w akcie zemsty. Ten jednak poleciał zdecydowanie za wysoko i nie mógł nikomu z tu obecnych zrobić krzywdy. Rycerz próbował rzucić sztyletem, ten jednak wyśliznął mu się z dłoni i poleciał po ścianę okolicznego domu. Dobył więc miecz i z zamiarem doskoku do przeciwnika, ten jednak w tym czasie rzucił się już do ucieczki. W tym czasie drugo z łowców nie zauważył chyba nawet, że szczurołap rzucił w jego stronę sporym kamieniem. Pocisk poszybował wysoko i wpadł przez otwór w ścianie wprost na czyjś strych. Feliax był jednak skuteczniejszy, nawet jeśli nie spodziewał się tak silnego i zdecydowanego oporu, miał zamiar kupić czas na odwrót swojego towarzysza. W stronę Lennarta rzucił sieć, która skutecznie go unieruchomiła i ubezwładniła.
W katakumbach świątyni trwała w tym czasie rozmowa…
__________________ Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych! |
| |