- A do picia co dobrego macie dobrodziejko? Bom mi strasznie usta spiekło. - odpowiedział Wiktor, po czym ciągnął dalej - Co do jadła to ja bym udźca skosztował, jednak poczekam na kamratów.
Po czym wrócił do towarzyszy, by zająć gdzieś miejsce przy ławie. - Gdyby my chcieli zanocować, to wspólną izbę mają z sześcioma pasłaniami - rzekł do towarzyszy, choć widząc minę Gerharta nie spodziewał się by tu jednak zostali.
Ostatnio edytowane przez Feniu : 17-10-2017 o 21:08.
|