Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-10-2017, 07:23   #40
Rebirth
 
Rebirth's Avatar
 
Reputacja: 1 Rebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputację
Nie wiadomo czego spodziewała się Anja w tym dość spontanicznym i chyba mało przemyślanym zachowaniu, gdy postanowiła "zaatakować" Johna od strony pleców. Że niby co? Odwróci się niczym mistrz wushu w ostatniej chwili, wykona unik i pozwoli jej z impetem wyrżnąć w glebę? Albo jak jakiś cyborg po prostu ustanie w miejscu, a ta odbije się od niego jak od ściany? Nic bardziej mylnego. Nie należał do żadnej z takich person i jeśli Anja chciała się przekonać co do właśnie tego, to fakt że wylądowali oboje na glebie jak dwa plebejskie dzieciaki dobitnie ją w tym upewniło.

- Także, wybaczcie za to moje troooo... *JEB* KURWA! AAAAAŁAAAA! AŁA! AŁA! AŁA! Co?!! Pomocy! Proszę, nie zabijaj! AŁA MOJA KOSTKA! MÓJ BRZUCH! Pieprzony grat mi się wbił w brzuch, chyba zwymiotuję...

Biedak miotał się na glebie niczym ranne zwierze w tragikomicznm seansie. Nawet nie zważał na poziom zażenowania, który najpewniej sięgał właśnie sufitu. Tonął w nim jak amator. Dopiero po dobrej minucie jęków, stękania i wicia się w konwulsjach, wstał i był nawet lekko wściekły!

- Ty wariatko! Przecież nic ci nie zrobiłem, ani nic do ciebie nie mam! Dlaczego to zrobiłaś?!

Dopiero po chwili stonował swoje zachowanie, pamiętając z kim ma do czynienia:

- Znaczy się, ja rozumiem że to takie, khem, przywitanie i w ogóle. Nie jestem jednak przyzwyczajony do takich gestów. Proszę wybaczyć, że nie zdołałem w porę się zorientować.

W tym momencie każdy w magazynie broni widząc ten żałosny spektakl, mógł się naprawdę mocno zastanawiać czy aby Pierrot się nie mylił, albo czy nie trolluje właśnie drużyny swym pokręconym poczuciem humoru, przydzielając im kogoś takiego. W ogóle tu nie pasował. Cóż, John czuł się w zasadzie podobnie...
 
__________________
Something is coming...
Rebirth jest offline