Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-10-2017, 23:45   #43
Mi Raaz
 
Mi Raaz's Avatar
 
Reputacja: 1 Mi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputację
Rohan pracował w ciszy. Brakowało mu czasu. Musiał wypracować sobie jakieś dwadzieścia minut nadwyżki. I gdy tak myślał usłyszał prośbę o to, żeby mieć Nivi na Oku.
- Oko jest w sieci. Poproś Alex - powiedział Rohan beznamiętnym głosem.
Nawet nie oderwał wzroku od lasera wiertniczego. Zamiast tego otworzył jego pokrywę i zdawał się studiować schemat układu elektrycznego.

- Mhm - kanonier pokiwał głową i nawet się uśmiechnął. Krótkie, zwarte informacje i do tego konkretne. Odpalił panel i nadał odpowiedni rozkaz ich komputerowi pokładowemu. Było mu nieswojo wiedząc, że ich biolog jest tam gdzieś sama w rozpadającej się, dziurawej ładowni. Ale oni znajdowali się tu i teraz. Mieli też coś do zrobienia.
- Ile ci to zajmie? - spytał podlatując parę metrów do przodu - Mów co mam robić. Oprócz zamknięcia mordy i nie zawracania gitary - skończył czymś co w teorii miało być dowcipem.

Rohan nie specjalnie zareagował na żarcik. W zasadzie zdawał się go nie słyszeć.
- Trzydzieści osiem, może trzydzieści dziewięć minut tej ściany. W gorszym wypadku czterdzieści dwie.
Coś zaiskrzyło z panelu wewnątrz lasera wiertniczego.
- Umiesz zrobić obejście bezpiecznika zasilania? - zapytał w końcu po dłuższej chwili milczenia inżynier.

Drake wzruszył ramionami. Może i stał za plecami inżyniera i ten nie mógł tego zobaczyć, ale sam potrzebował tego gestu.
- Wolałbym draństwo wysadzić - odpowiedział powoli, kotwicząc się na podłodze magnesami butów - Mamy jednego speca od ożywiania sprzętu na pokładzie i to nie jestem ja.

Rohan kiwnął głową w milczeniu. W myślach był gdzieindziej. Liczył wydajność urządzenia. Teoretycznie były spore szanse na przyspieszenie prac.
- Przy maszynowni jest szafka oznaczona jako awaryjne chłodziwo. Przynieś mi proszę jeden baniak. I nie siedź tam zbyt długo, bo Spark usuwa tam jeszcze odpady promieniotwórcze.
Inżynier po tych słowach skupił się na systemie chłodzenia lasera. Póki co nie było to problemem, ale gdy uruchomi go na większej wydajności, to sama temperatura otoczenia może nie wystarczyć.

Póki co Rohan pozwolił sobie na próbę zwiększenia wydajności o 10%. Nie chciał ryzykować. Być może mając chłodziwo pokusi się o kolejne 10%.

W radio wywołał jeszcze Papę.
- Jak idzie robienie miejsca pod kabel? - Jednak długo nikt mu nie odpowiedział. Inżynier nie był pewien, czy wąsacz go usłyszał.


—————
Post popełniony ze współudziałem Peruna
 
__________________
Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe.

”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej.

Ostatnio edytowane przez Mi Raaz : 19-10-2017 o 23:47.
Mi Raaz jest offline