Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-10-2017, 07:36   #42
Rebirth
 
Rebirth's Avatar
 
Reputacja: 1 Rebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputację
John zmarszczył lekko czoło, gdy Anja zalała się śmiechem na podłodze. A potem jak gdyby nic wstała na rękach, jak zręczna akrobatka. Dla niego zachowanie dziewczyny było zbyt dziecinne i niepoważne. Ktokolwiek dałby jej jeszcze spluwę do ręki, musiał być kompletnym wariatem. Co jeśli kiedyś po prostu kogoś zastrzeli, tak dla zabawy?! Co raz mniej mu się tu podobało... Wiedział, że nie do końca kontrolował sytuację, ale ktokolwiek zdecydował o jego obecności tutaj, chyba się pomylił. I wtedy gdy zdał sobie z czegoś sprawę, głowa Johna opadła gwałtownie niczym kurtyna, a twarz nabrała werterowskiego wręcz marazmu. Bowiem co jeśli jego szaleństwo wiedzie go ku zniszczeniu? Do tej pory starał się ufać samemu sobie, nawet wtedy gdy nie zdawał sobie sprawy ze swoich czynów. Co jeśli jednak ta mroczna strona chce się zabić? Czyż tam głęboko w sobie, tego właśnie nie pragnął? By uciec, by zostawić swoje obecne życie? Jak daleko więc wiodły go własne nogi wtedy? John zacisnął pięść. I jeszcze mocniej powieki.

W pewnym momencie, jakby w oddali usłyszał głos młodej kobiety, która miło mu się przedstawiała. Vera? Nie. Vera brzmiała inaczej. Wtedy doszedł do siebie i wrócił do ponurej rzeczywistości. Znowu śmierdziało prochem i formaliną. Poczuł delikatnego kuksańca. Znaczenie słów dochodziło do niego z opóźnieniem. Odpowiedział chyba tylko dlatego, że nie chciał by Anja postawiła mu drinka, albo cokolwiek innego. Nie miał na to teraz kompletnie ochoty.

- Moje imię to John, jeśli tak bardzo jesteś ciekawa...

Ta część zdania zabrzmiała dość oschle, druga była wypełniona trwogą i smutkiem:

- Ciężko mi powiedzieć cokolwiek o sobie, co mogłoby cię interesować. Pracuję w neuro-IT, żyję sobie spokojnie, a czasami robię dziwne rzeczy o których ledwo mam pojęcie.

John wzruszył przy tym ramionami, a po chwili westchnięcia dodał lekko, jak gdyby chciał tym rozładować ten ciężki nastrój:

- Gdzieś kiedyś przeczytałem, że życie to ciągła podróż. Raz jesteś tu, raz jesteś tam... I tak w sumie można by moją sytuację podsumować.

Wprawne oko Anji mogło ujrzeć jak na jego ustach przez krótką chwilę pojawił się cień uśmiechu.
 
__________________
Something is coming...

Ostatnio edytowane przez Rebirth : 20-10-2017 o 07:42.
Rebirth jest offline