w międzyczasie
* * * Alan William Abercup
Phillipp spojrzał na Alana odrywając wzrok od papierów. Dłuższą chwilę mierzył go wzrokiem. - Dzień dobry. – powiedział oschle mężczyzna ze zwrotną intonacją oklepanego powitania, które nie padło. - Taran – zerknął w akta na biurku, a później otwarte na oścież drzwi i jakby nieznacznie się uśmiechnął. - Nie wiem, czy działa – powiedział beznamiętnie – filtrowaną wodę widziałem na korytarzu, podobnie jak kubki. Zrób pełen dzbanek. - spojrzał na zegarek.
Zadzwonił telefon. Koordynator odbierając, zakrył dłonią mikrofon. - I zamknij za sobą drzwi. – dokończył nie patrząc już na młodego Sędziego, głosem przywykłym do wydawania rozkazów.
* * * Shanon O’Rourke
Telefon dał znak, że jest nowa wiadomość. Na ekranie płynął tekst: [ukryj=Discordia] KIEROWNICTWO SEKCJI PRAWNEJ P.A.T.A. DZIĘKUJE ZA DOTRZYMANIE TERMINU. MATERIAŁ BĘDZIE WYKORZYSTANY W PROCESIE TWORZENIA PRAWA. ARTYKUŁ UKAZAŁ SIĘ W DZISIEJSZYM DODATKU PRAWNYM „CHICAGO BARRICADE”. BOŻE BŁOGOSŁAW AMERYCE I P.A.T.A.! [/ukryj]
Ostatnio edytowane przez Niles Elmwood : 20-06-2007 o 21:16.
|