Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-06-2007, 23:50   #2
Hael
 
Reputacja: 1 Hael jest na bardzo dobrej drodzeHael jest na bardzo dobrej drodzeHael jest na bardzo dobrej drodzeHael jest na bardzo dobrej drodzeHael jest na bardzo dobrej drodzeHael jest na bardzo dobrej drodzeHael jest na bardzo dobrej drodzeHael jest na bardzo dobrej drodzeHael jest na bardzo dobrej drodzeHael jest na bardzo dobrej drodzeHael jest na bardzo dobrej drodze
Genji wygiął palce, zupełnie nieadekwatnym dla mężczyzny, damskim gestem. Miał być, obserwować, słuchać... Wraz z tym krwistym zachodem ponad bambusowym zagajnikiem, kończył się już szósty dzień jego bytności w jednym z rozlicznych pałaców daimyo ziem Mirumisei. Szósty, podobny to pięciu poprzednich. Bezowocny. Nudny.

Chłopak westchnął cicho, przez chwilę przyglądając się swoim białym, idealnym dłoniom. W tle widział tylko drewnianą podłoga ozdobioną jedynie barwnymi refleksami światła. Ciepły wiatr wpadał przez rozsunięte okno, poruszając drobnymi dzwoneczkami które wydawały subtelny, metaliczny dźwięk.
Zastanawiał się, co tutaj w zasadzie robi. Był kimś ważnym, synem daimyo Jodo. Był zręcznym szermierzem, choć ceniono go i poważano, mimo młodego wieku, głównie za bycie zręcznym dyplomatą. Mógłby być teraz w Emonji, przy cesarzu, na granicy z ziemiami Matsu, gdziekolwiek! Działać. A nie tkwić tutaj, cierpiąc niewysłowioną nudę i to niemal całkiem incognito, jeśli nie licząc drogiego Kyosuke. Ciekawe, co też dzieje się z nim teraz?
Z zamyślenia wyrwały go odgłosy zamieszania dochodzące z przedsionka.

Czyżby odwiedził nas ktoś ważny a niespodziewany?

Genji wstał i lekko, z gracją wyszedł z pokoju. Nie zamierzał przepuścić niczego, co mogłoby jakoś urozmaicić monotonię tych dni pośród nieinteresujących ludzi, bambusów i pól ryżowych.

Najcichszy spokój
Słońce nad polem ryżu
Cudowny zachód
 
__________________
Ich bin ein Teil von jener Kraft
Die stets das Böse will
Und stets das Gute schafft...
Hael jest offline