Kransolud przebiega chaos, a tymczasem elfka rozgląda sie po mijanych wsiach i rogatkach za okazją do zarobku, bo im dłuższa droga tym dalsza jej sie ta okazja wydaje... Hłe, hłe ...
Poki co, gwoli oszczędności śniada się tym co da natura oraz co z tej natury sama wyłapie, a nocleg pod gołym niebem preferuje bardziej, niż zatłoczone i śmierdzące karczmy. No, chyba, że pada. |