21-10-2017, 13:09
|
#46 |
| Delikatny uśmiech pojawił się także na twarzy Elestren, gdy usłyszała "groźbę" swojej matki. Nie planowała na razie jakichś wycieczek do lasu, zbyt wiele rzeczy było do poznania nawet bez wychodzenia z domu, a i Sukushi kryło przed nią wiele sekretów, które chciała zgłębić. W dodatku, nawet krótkie i pełne niechęci wzmianki o reszcie świata ze strony Achuzzat wydawały się tysiąc razy ciekawsze od spacerów wśród drzew.
Ponieważ ewidentnie skończyły posiłek (który blondynka zjadła do ostatniego okruszka na talerzu), złota maska powróciła szybko na twarz młodszej elfki, a ona sama wstała od stołu. "Pójdziemy teraz na cmentarz?", zaproponowała swoimi dłońmi, "Po drodze mogłabyś mi też opowiedzieć o zasadach, jakich powinnam tu przestrzegać i o jakichś ważniejszych osobach w wiosce." Właśnie przyszło elfce do głowy, że jeśli ma w ogóle wychodzić z domu, to warto znać jakie są obyczaje, by nie popełnić jakiegoś przykrego nieporozumienia.
__________________ "- Panie, jak odróżnić buntowników od naszych?
- Zabijcie wszystkich. Będzie zabawniej." - Taltuk |
| |