Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-10-2017, 13:13   #49
Czarna
 
Czarna's Avatar
 
Reputacja: 1 Czarna ma wspaniałą reputacjęCzarna ma wspaniałą reputacjęCzarna ma wspaniałą reputacjęCzarna ma wspaniałą reputacjęCzarna ma wspaniałą reputacjęCzarna ma wspaniałą reputacjęCzarna ma wspaniałą reputacjęCzarna ma wspaniałą reputacjęCzarna ma wspaniałą reputacjęCzarna ma wspaniałą reputacjęCzarna ma wspaniałą reputację
Linda dziwnie się na nią gapiła… tak, to nie było normalne spojrzenie lekarza. Ledwo wleciała na mostek, zlustrowała wpierw kapitana, a potem Teddy, jakby szukając w niej… czyżby przeliczała jaką śmiertelną dawkę tego co ma w strzykawce musi podać, żeby ostatecznie rozwiązać kwestię nawigatorską?

- Dlaczego te prochy nie są w opakowaniu? - zmrużyła oczy, gapiąc się na lekarkę z podejrzliwością tak wyraźną, że nie potrzebowała dodawać niczego więcej. Zwykle ufała prochom które dostawała na pokładzie od czarnowłosej medyczki, ale też zwykle wyciągała je ona z hermetycznych pojemników, wypakowując bezpośrednio przy Pryi, żeby mogła zobaczyć, że niczego podejrzanego tam nie władowała.

- Nieważne - burknęła do konsolety, wracając do pilnowania żeby ich żółwi pochód poruszał się w odpowiednim kierunku. - I tak zginiemy.
Mamrotała jeszcze pod nosem i zanim się zorientowała w nagłej zmianie otoczenia.

Sama! Była sama! Zostawili ją samą! Tak o - zawinęli się i poszli, niby pod pretekstem sprawdzenia co z Red… jasne! Prya już to widziała, mhm. Knuli coś, a Stary to już na pewno! Wszyscy zwykle gapili się dziwnie na Teddy, ją biorąc za tą szurniętą i nienormalną, ale Tichy trzymał ja w załodze nie bez powodu - mógł dzięki temu sam ukryć swój obłęd, wszelkie dziwne zachowania maskując tarczą w postaci dwumetrowej nawigator o trochę zbyt nerwowych ruchach.

A przecież nie była szurnięta! To świat był szurnięty, a ona jako jedna z nielicznych to dostrzegała!
 
__________________
A God Damn Rat Pack

Everyone will come to my funeral,
To make sure that I stay dead.
Czarna jest offline