Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-10-2017, 16:35   #1564
Leminkainen
 
Leminkainen's Avatar
 
Reputacja: 1 Leminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputację
Cosmo, Sam
udało wam się zebrać trochę butelek ze styropianem było gorzej

były jeszcze beczki z benzyną i dieslem więc podstawowego paliwa raczej by nie zabrakło, styropian może dałoby się znaleźć w którymś z opuszconych domów, bez konieczności wjeżdzania w zamieszkałą część miasta.

Andrew, Skye
Stolarz pokazał wam gotowe trumny. które odebraliście.
Na odchodnym mruknął
-dajcie znać jeśli trzeba szykować więcej, niekoniecznie dla was.- dodał z krzywym uśmiechem.
Następnie pojechaliście do doktora tam zastaliście ciało Razora, przebrane w elegancki strój (dla odmiany) i wróciliście do pociągu.

Podczas całej wyprawy tylko raz mignął wam ktoś z biura szeryfa ale zachował bezpieczny dystans

Foxy
-peace through superior firepower, jak to mawiali. Jeśli wolisz coś mniejszego to może któreś z tych: - Sloan wyciągnął ze skrzyni pod łóżkiem dwa małe pistolety maszynowe:

Cytat:
PM -63 RAK
foto 2
Obrażenia:0 0PPWymagana Budowa8
Kaliber:9x18 Makarow Klasa: PM Rozrzut:2
Specyfikacje: niezawodny, możliwość przeładowania jedną ręką, wolna zmiana magazynka (zaczep u dołu chwytu), po opróżnieniu magazynka zamek zostaje w tylnym położeniu, specjalne (patrz opis)
Szybkostrzelność:11 Magazynek: 15, 25
Opis: PM-63 powstał do bardzo specyficznych celów. Miał być małym pistoletem maszynowym którego przeznaczeniem było uzbrojenie żołnierzy których podstawowa funkcja nie jest związana z walką strzelecką. Czyli czołgistów, załóg pojazdów opancerzonych, kierowców pojazdów i innych specjalistów. Broń ta miała być mała i lekka żeby mogli ją łatwo przenosić w kaburze na ciele, żeby była pod ręką kiedy faktycznie będzie potrzebna (np wtedy kiedy trzeba się ewakuować z płonącego czołgu na środku pola walki) jednym słowem broń ta była jednym z prekursorów broni klasy PDW (zresztą patrząc na MP7 nie sposób nie zauważyć pewnych podobieństw w układzie konstrukcyjnym)

Głównym konstruktorem broni był Piotr Wilniewczyc jeden z konstruktorów przedwojennego VISa. (Ponoć to on wymyślił nazwę RAK - Ręczny Automat Komandosów) Zdecydował się on na kilka dość nietypowych rozwiązań: po pierwsze broń ma zewnętrzny zamek (jak typowy pistolet samopowtarzalny), po drugie strzela z zamka otwartego ( co w tym przypadku wygląda tak że broń gotowa do strzału ma zamek w tylnym położeniu i wygląda jakby zamek zatrzymał się po opróżnieniu magazynka) co oznacza że po naciśnięciu spustu zamek rusza do przodu pobierając z magazynka nabój i odpalając go przy pomocy stałej iglicy. Po trzecie broń jest wyposażona w "łyżkę" czyli element który pełni funkcję kompensatora podrzutu i umożliwia przeładowanie broni jedną ręką przez naparcie łyżką o jakiś twardy przedmiot (np ścianę, blat stołu etc lub jeśli jesteś idiotą własne udo) po czwarte spust progresywny (krótkie ściągnięcie - ogień pojedynczy, długie - ciągły)

Pistolet ten ze względu na nietypowe rozwiązania nie cieszył się zaufaniem użytkowników przez pracujący na zewnątrz zamek (który przy krótkiej kolbie był nieprzyjemnie blisko oka strzelca - technicznie nie istniała możliwość żeby zamek uszkodził gałkę oczną bo w momencie kiedy strzelec składał się z bronią gotową do strzału zamek był w swoim najdalszym tylnym położeniu ale wrażenie było nieprzyjemne), co oznaczało także że przyrządy celownicze ruszały się w trakcie strzału (najlepiej strzelać krótkimi seriami) oraz podatność na przypadkowe wystrzały charakterystyczną dla większości peemów strzelających z otwartego zamka a w przypadku RAKa dodatkowo wzmocnioną przez możliwość samoprzeładowania przy upadku na "łyżkę" (na początku lat 90 XXw wady tę zdecydowanie odczuwały policyjne jednostki AT w przypadku których broń ta okazała się nieadekwatna do szybko zmieniającej się sytuacji)

Do zalet niewątpliwie można zaliczyć mała masę (z pełnym magazynkiem porównywalna do Desert Eagle) niezawodność oraz stabilność w ogniu ciągłym (którą zawdzięcza dobremu wyważeniu, "łyżce" oraz mechanicznemu reduktorowi szybkostrzelności), teleskopowa kolba (i składany chwyt przedni) pozwalają korzystać z broni jako krótkiej bądź długiej (dodając bonus +1 do celności).

Pomimo bezpiecznika który blokuje zamek tak w przednim jak i tylnym położeniu broń tę w założeniu powinno się przenosić z zamkiem w przednim położeniu na pustej komorze nabojowej co wymaga przeładowania (odciągnięcia zamka w tylne położenie, bądź naciśnięcia na coś łyżką) przed wprowadzeniem broni do akcji.

Oprócz Polski użytkownikami tej broni były: NRD, armia północnego Wietnamu, Kuba, oraz wiele innych państw satelickich UW (dodatkowo w Chinach broń ta doczekała się bezlicencyjnej kopii jako Typ 82)
osprzęt: Kabura i ładownica na magazynki, Magazynki: 1x15 naboi (niewystający), 3x25 naboi, pas jednopunktowy
Cytat:
Sa vz.61 Skorpion
foto 2
foto 3
foto 4
Obrażenia:O:0 K:-1 0PPWymagana Budowa
Kaliber:.32ACP Klasa: P Rozrzut:2
Specyfikacje: niezawodny (18-19), celny (+1)
Szybkostrzelność:13 Magazynek:10/20+1
Opis: Czeski pistolet maszynowy stworzony z myślą o załogach pojazdów oraz innych specjalistach na polu walki, którzy mogą potrzebować dużej siły ognia ale karabinek przeszkadzałby im w wykonywaniu podstawowego zadania. Strzela dość słabym nabojem ale za to szybko. Ze względu na mały rozmiar ceniony przez terrorystów na całym świecie. Pistolet maszynowy strzela z zamka zamkniętego, ogniem pojedynczym bądź ciągłym oraz posiada reduktor szybkostrzelności w chwycie pistoletowym
Dwupozycyjny celownik skalowany na 75 i 150m
Nazwa skorpion wzięła się od składającej się jak ogon skorpiona kolby.
osprzęt:Kabura z klapą na pistolet z 10 nabojowym magazynkiem, kabura na dwa 20 nabojowe magazynki, magazynki: 1x10, 2x20
-Z obu można łatwo strzelać z jednej ręki, skorpiona chyba dałoby się dostosować do tłumika który mamy.

-Tak jeśli planujemy zmiany to jeśli je narzucimy to zaraz po naszym wyjeździe się zawalą, to kolejny powód żeby, jeśli podejmiemy jakieś działania zaangażować lokalnych, to da im jakieś moralne prawo do zabiegania o władzę. Nie chcę siłą wprowadzać nowych władz, zamierzam zaproponowac nowe wybory które odbędą się pod nadzorem, naszym i uczciwych ludzi z miasta. I wydaje mi się że masz rację doktor jest odpowiednią osobą, o ile z racji wieku i stanu zdrowia wątpię żeby stanowił dobrego kandydata, ale sądzę że jeśli on coś poprze to ludzie temu zaufają.


All wszyscu zdążyli na obiad, stojąca koło pociągu ciężarówka z trumnami dosyć mocno pogorszyła nastroje i większosć ludzi była bardziej skoncentrowana na swoich talerzach niż na żartach i rozmowach.

Po południu przyszło trzech mężczyzn, wsród nich pastor, i jedna kobieta.

Sloan zaprosił was i gości do swojego salonu.
-Witam, z tego co wiem chcieli państwo ze mną rozmawiać.
Pierwsza odezwała się kobieta
-Nazywam się Valorie Ribbert, to Phil Sims i Donald Cox. Pastora już pan zna. Wiemy że jeden z waszych ludzi powstrzymał zabójcę Kate, i zginął podobnie jak wasz lekarz. Wiemy też że szeryf załatwił jednego ze sprawców i uniemożliwił wam dorwanie drugiego. Wiemy że chcecie sprawiedliwości i że nie możecie jej dostać. My też chcemy sprawiedliwości, chcemy żeby skończyła się farsa z pseudo wyborami w których co roku szeryf liczy głosy z których wychodzi że Cantrell a nowy stary burmistrz ogłasza że Mansfield zostaje na stanowisku. Ale ludzie się boją, boją się podjąć działania bo Cantrell ma ludzi swoich i szeryfa i dobrą broń. Próbowaliśmy cos zmienić, protestowaliśmy, ale... - kobieta przerwała - mojego męża ciężko pobili "nieznani sprawcy", "nieznani sprawcy" w małym miasteczku - Valorie parsknęła i skinęła głową - Donaldowi spłoneła szklarnia a Philowi obora z krowami w środku.
 
__________________
A Goddamn Rat Pack!

Ostatnio edytowane przez Leminkainen : 22-10-2017 o 22:45.
Leminkainen jest offline