Nie było dobrze. Nie tylko z jego rzutem, ale również z towarzyszką podróży. Magiczny stwór faktycznie mógł ją poważnie uszkodzić, lub co gorsza zabić, jej rany nie wyglądały najlepiej. Zostawił jednak walkę ze stworem Sir Elvinowi, postanawiając iść za pomysłem niziołki. Miał zamiar położyć kulę na posągu bogini, a potem ponownie zaatakować stwora sztyletem. Mając nadzieję że starczy mu czasu.
__________________ Wzory światła i ciemności pośród pajęczyny z kości... |