- Aye. Poczekajmy na straż. - Bodo uderzył w głowę typa, aby go ogłuszyć i spojrzał na kompanów. - No chyba, że chcemy z nim rozmówić się na osobności? - zaproponował.
Rozejrzał się po zaułku, w poszukiwaniu schronienia dla szpiega. Beczki, szopa, wychodek i temu podobne. Jeden z nich, bądź dwójka może wtedy poczekać na straż bliżej wylotu ulicy donosząc o kolejnej próbie napadu na ich dobre zdrowie. Podzielić się tym zamierzał, kiedy łapserdak byłby nieprzytomny. Dla spokojności zakneblować i związać kurwi syna planował, aby nie dar znowu japy, gdy się ocknie w ukryciu.
__________________ "Lust for Life" Iggy Pop 'S'all good, man Jimmy McGill |